Świat
Ja i on to jedność
On żyje we mnie
I ja w nim żyje
Ja go tworzę
I on mnie określa
Świat to:
Barw dziwacznych tęcza
Zwierząt stada niezliczone
Gwiazd, przestrzeni, planet pełny plac
Przygód, doznań, uczuć, myśli ogrom
Torturom, strachom przed zniszczeniem jest
poddany strasznym
Świat mój osobny, który żyje we mnie
Nikt nie pozna go za zasłoną z ciała
Chyba, że zmusisz mnie bym odkrył swą
tajemnicę
Świat w każdym osobny
Świat wielki, piękny, szeroki
Odkryj przede mną te miejsca tajemne
Gdzie własnej legendy tworzą się
korzenie
Usiądź, odpocznij, przytul, odetchnij
Mów, ja słuchać umiem
Bo wniknąć w świat inny mi potrzeba
Inne przestrzenie poznać pragnę
Jeśli się otworzysz i ja Cię w świecie moim
ciepło przyjmę
Śpieszmy się!
Zanim umrą, a szkoda ich nie poznać
przecież
I my z nimi jeden za drugim
Gaśniemy nieprzerwanie
Jak zapałki w śnieg rzucane...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.