[Świat wypadł mi z rąk]
"Wiem, że mogę sobie żyć jakby nie istniał świat. Wiem też, że dla Ciebie to oddałabym.... " co mi dziś w duszy gra....może mój Anioł mnie znajdzie...może któregoś dnia...
Świat wypadł mi z rąk
Pogubił źrenice
Od kiedy mój Anioł jest daleko stąd
Dni szczęśliwych nie liczę
Apogeum anielskich ołtarzy
Karmazynowych obietnic powiastki
Świat po raz drugi mi się nie
zdarzy…
Nie dostane z nieba ani jednej gwiazdki
Na huśtawce zmysłów
Myśl mnie ‘jedna’ nęka
czasami…
Tak nagle to wszystko prysło
Czy wróci to co niegdyś było między
nami?
…a Anioł wciąż nie
odpowiada….
z Cyklu: anioły z nieba spadają BK*4 nigdy nie mam pomysłu na tytuł ani na wiersz zawsze wieczorem wybija ta pora kiedy wiersz sam się pojawia i tytuł też KOLEJNY z cyklu o Aniolach bo Anioly są piekne prawda? życze wszystkim dobrej i spokojnej nocy....i dziękuje za miłe słowa pozdrawiam TANIEC_SMIERCI
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.