Światełko w oddali
Idziemy…wśród cichej nocy
Idą nasze serca, my razem z nimi
Idziemy…drzewa swe liście na nasze
głowy zrzucają
Ciemność jest matką odwagi
Nie pozwala byśmy swych spojrzeń się
wstydzili
Czasem da się usłyszeć śpiew trawy,
deptanej pod naszymi stopami
Idziemy…słowa są nam obce, oczy
zamknięte
Ale nagle światło nieznane nasze serca
oślepiło
To światło w oddali…
Podejdźmy jeszcze trochę…
To z naszych serc światło bije!
To promień jakby słońca…
Ale…
Miłości…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.