Światło ( do P*** )
Pafełek, wiesz co miałam na myśli pisząc to...
Nie było nic...
odwagi, nadziei.
Byłam ja-
-ale z dziurą w duszy.
Tak trwałam...
ona i ja.
Czarna dziura-
-do wypełnienia.
Nie było nikogo...
lecz nagle
coś zabłysło-
-taki mały promyk w oddali.
Stałam sama...
w ciemnym tunelu.
Szukałam-
-i zjawił się.
Powoli zapełniał...
otchłań w ulatującej duszy.
Był blaskiem,światłem
radością!
Teraz pozostaniesz-
-mam nadzieję-na zawsze.
Bo zastępujesz to,
czego nie było.
I mam nadzieję,
że jesteś...
promiennym światłem,
które nigdy nie zgaśnie!!!
z podziękowaniem dla Kogoś, kto spojrzeniem i byciem wypełnił ulatującą duszę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.