Świeć słoneczko, świeć...
Rozgania wiatr chmury rozpaczy.
Ostatnie już krople deszczu łez
smużą melancholią po szybach,
spływając w rynsztok zapomnienia.
Resztki smutku, niezatopione
wypala wychodzące słońce,
budząc nieśmiało radość życia.
Świeć słoneczko, świeć - ma nadziejo.
Nie zapominaj wypalać zła.
Rozpędzaj chmury w zarodku łez.
Podgrzewaj serca do miłości.
Poprawiaj poczucie humoru.
A jeśli deszcz, to ku radości
sprawiaj rolnikom dla ich zbiorów.
Komentarze (3)
hmmm, ,,, a na innym portalu, gdzie nie ma
kumoterstwa, wiersz ten odniósł dużo większy sykces..
Och słoneczko Ty nasze:)Pozdrawiam cieplutko+++
Dobrze, że dziś te słońce świeci:)