świeca
Świeca
03.08.2009
Jeszcze migocze, jeszcze się tli
Płomyk jej tańczy na knocie
Świeciła jasno przez kilka dni
Ćmy zabijając w locie.
Dawała ciepło, cieszyła oczy,
Długa, ręcznie robiona,
Spływała woskiem tworząc kaskady
Jakby była rzeźbiona.
Lecz już niedługo, płomyk się łamie
Knot resztkę wosku dopija
I gaśnie wreszcie, już nie zapłonie,
Tak samo życie przemija.
autor
Logiełka
Dodano: 2009-08-05 21:13:54
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
dobry panie, ileż razy to już życie porównywano do
świecy i gasnącego płomyka? nie wiem, czy jakiś motyw
literacki jest bardziej wyeksploatowany