Świecie podły
Szczęściem upojona
biegnę wprost
w Twoje ramiona
w nich schronienie
szczęście moje
znajdzie
świat już nigdy
nie odnajdzie
Wstydż się świecie podły
wszak jam człowiek
szczęścia godny
Czemuś sobie je przywłaszczył
nikczemniku niedobry
czyżbyś mym szczęściem skradzionym
czuł się ubogaconym
czy może bardziej spełnionym...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.