Świetlista brama
Tysiące myśli po głowie biegnie.
Jedna o drugą udeża i więdnie.
Wiąż nieskupiona, rozbita myślami
Plączę się z wieloma pytaniami.
Jedno przyjdzie i dziko mózg omami.
Idzie i zostawia z problemami.
I te pytania mi do głowy wpadły.
Czy to mgnienie w głowe zostanie,
Czy ta chwila mi rozum odebrała?
Czy zrozmiał, że klamka już zapadła??
Przymknął wtedy mocno oczy niebieskie,
Otworzył, ujrzałam bramy niebiańskie,
Obok klucz złoty i Ty mój kochany
Stojący u tej świetlistej bramy,
Śmiejący, zapraszający oczami,
Taki mądry z morskimi oczami.
Zrozumiał, że tone z jego łzami,
Że jego serce moje ciągle mami,
Że mam kluczyk i że tak juz zostanie.
Poprostu kocham Cię moje kochanie!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.