W swojej ciemności
Nie chcę umrzeć w samotności
Odmawiam choremu życiu
W pogodni za bogactwem
Wzbraniam swoje pokłady nieufności
Tylko mojej serce jest już wyczerpane
Kiedy niebo maluje te wszystkie
Znaki ostrzegawcze nie chce opuścić
Nie budź mnie
Chcę żyć w tym śnie
Tam jedynie kreacja świata
Pozwoli wygrać
Życie to waleczna suka
Podąża samotnie ścieżką
Odpowiedzialności nie bierze
I zawszę potrafi zmiażdżyć
Gdzieś tu po środku
Celnie rani nożami cierpienia
Nałoży koronę cierni wspomnień
Na koniec zaciśnie pętlę byś mógł się
dusić
Cała szarość wemnie zmienia się w czerwień
Tkwię w miejscu
Staram się biec
A jednie nogami przebieram
Sizalowa pętla przesiąkła czerwone łezki
Upadają nie odpuściłem nigdy
Nie stanę się jej częścią
Postawiłem swoje warunki
Wygrałem ....
Komentarze (1)
może nie warunki, ale drogowskazy zawsze warto stawiać
na swojej drodze i oczywiście się ich trzymać.