Sylwester
wiersz gwarowy
Sylwester
Moik pięć kotów zacyno od rania
zabawe sylwestrowom.
Kozdy kozdego góni,dropie,
zaś się chowo.
Po kilimak i szofak
styrmajom się i brojom.
Wozom duzo bo wielkie
totyz kie spadujom
na telewizor to po odbiorze
bo pote ledwo idzie ,ledwo sapie.
Po lądowaniu dropiom po kanapie.
Syćko fyrcy, dalej skocom
i nic se nie robiom s tego
ze to już tuz,tuz
do Roku Nowego.
Jo tyz zabocyła
przy kociej zabawie ze
Filemon zamocył
swoje łapki w kawie,
Karolina cały łeb
do miodu wsturzyła
i całe futerko
brzyćko poklejyła.
Bonifacka fucy na syćkie
po kolei,bo bez Karoline
syćko się jej kleji.
Matka zaś mądrym okiem
na syćkie spoziyro
i widzi ze Luśka
z drugiej strony syby
do okna zaziero.
A kie się syćkie razem
napotkajom,kocim prawem
to pod świecącym drzewkiem
zacynajom nowom
Sylwestrowom zabawe.
Dzwoniom na dzwoneckak
abo bańki kopiom
i az strach pomyśleć co jesce
narobiom.
Za kwile góniom
tak jak tabun koni.
W izbie trudno je
syćkie połapać,poskromić.
I coz im zrobić kie tak brojom
coby ik ino nic nie zezarło.
To siedzom i brojom
i majom pełne miski
i Sylwestra za darmo.
Dobrej zabawy!
Komentarze (17)
rozbawiłaś mnie, skoruso:)
mam takie utrapienie z dziećmi, muszę pilnować
kinderbalu, otworzyć im prawdziwego szampana, już nie
piccolo, wyrosły z niego, za rok pogonię tabun z
domu... :)
dobrej zabawy i Szczęśliwego Nowego Roku, skoruso:)
Świetny,bardzo mi się podoba.Życzę Szczęśliwego Nowego
Roku.