symptomatycznie
poeta nie jest nadwrażliwy
jest przewrażliwiony na wiatr
w oczy
w plecy
w uszy
na wiatr historii
wpada w histerię
bez znieczulenia
katar sienny na zawołanie
jesiennej melancholii
wydmuchuje nos
pociera oczy
umywa z dłoni obojętny odczyn
i zewnętrzny wpływ
uczuleniem
wypadaniem włosów
zliczaniem bezsennych nocy
odpowiada na pytania retoryczne
liryczne dylematy
uwalnia bakcyle
domokrążnych wersów
na niekoniecznie podatny grunt
padają jak muchy
burzą krążenie
tłoczą pospiesznie frazy i puenty
poeta zaciera
ślady dosłowności i -ości
rozciera ręce
do gardła skacze puls
poszukuje antidotum
w labiryncie pokrętnych słów
Komentarze (34)
Racja
Labirynt pokrętnych słów- celnie
(Przesadne metafory
rodzą wiersze potwory)
Sprawdzilam symptomy, zdrowa jak ryba jestem...
chociaz moglabym chociaz raz dostac tego siennego
kataru. Elu taki usmiech w kacikach wykwitl :)
Serdecznosci.
ps.
a
"umywa z dłoni obojętny odczyn"
bo
z zasdy
na kwasy
odporny
:))
myślę nad myślnikiem bo
poeta coś:
R ości(ć)
M ości(ć)
może
tak myślę
pozdrawiam
Podpisuję się pod klarysa
celne studium poety,
pozdrawiam:)
czyżbym ja był poetą??? - prawie wszystko pasuje do
mnie!
Świetny wiersz:)
Dobrej ;)
:)) wypisz, wymaluj - poeta
:)
Świetny wiersz. Uśmiechnął.
Dmobrej nocy, Elu :)
Grusz-elu, wszystko już zostało powiedziane. I co ja
jeszcze mogę dodać?
Świetny wiersz!
Pozdrawiam.
Wrażliwość jak choroba ;) czasem ciężko z nią
wytrzymać ;) pozdrawiam
poeta w opisie jak jednostka chorobowa :)) fajnie.