teatr jednego aktora
proszę zrozum jakie to jest proste
już na wiosnę cały świat będzie nasz
nie majaczę wcale ten plan nie ma wad
wystarczy tyko zrobić co wskażę ja
a wal się na ryj
pomiocie świni i psa
nie chcę twoich łask
świetnie poradzę sam
przepraszam ciebie ronię szczere łzy
jestem zwyczajny śmieć nie umiejący nic
wybacz że istniałem to mój ostatni list
przeproś wszystkich idę wiecznie śnić
żyję więc wstawaj na nogi też i ty
ja nie śpię już trzy noce trzy dni
tym razem serio genialne to jest
teraz tylko dobrze wysłuchaj mnie
a wal się...
Z cyklu: ChADowe wiersze
autor
marcińczyk
Dodano: 2021-07-13 15:25:46
Ten wiersz przeczytano 977 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Ten wiersz mnie poruszył, a przyznam że nie zaglądałam
w głąb Twojego archiwum...ale chyba będę musiała...bo
jest warto :)
Pozdrawiam ciepło
@Chianti - wybitny twórca i wyjątkowy czub, generalnie
standard; coś za coś, nic za darmo... ;)
Młynarski....
... a tak na serio, serio. Jest to choroba
cywilizacyjna, może dotknąć każdego niegłupiego;
odchyły artystyczne szczególnie narażone. Na początek
warto choć trochę sobie poczytać... wczesna diagnoza
może uratować kawał życia. Zdrowia...
... dzięki za refleksje, odwiedziny i oceny. A powiem
tak... jest różnie ;)
bardzo ciekawy ten pomysł na zapis skrajnych
nastrojów. Powodzenia!
Pozdrawiam,
...ale to nie mono/dram, cierpią też widzowie...
Dobry tekst.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawe. - narracja poajednostkowa i nie tylko
wewnętrznie jednostkowa. samistne wewnetrzne i
nizależne - suwerenne:)))) narracje zresztą niemalże
nie istnieją lub sązupelnie nie istniejące. - odnos
się to do bytow jednostkowych - matrialnocielesnych -
jak i wszlkich bytownie istniejacych w ramach
traycyjnie pojmowanej - i stosunkowo łatwo poznawalnej
fizyki.
jak się wydaje - jakos dajesz radę- obserwuesz,
opisujesz - a dalej - to analiza... - co niej
wyniknie - dl Cibie,dla kazdego - kto to wie? - w
kazdym zaobserwowanymszaleństwie - mozna i nalezy
znaleść metodę:)))
serdecznie pozdrawiam. - bardzo ciekawy - chyba
odrobinkę unikatowy wiersz:)
Genialność ma swoją cenę... Pozdrawiam serdecznie :)
tak, to straszna choroba.
Straszna choroba...
Serdeczności, Marcinie :)
A czwarty wers wystarczy i tak na chwilę...bo, co było
ok o 20, rano może być już nie takie.
A słuchanie nie ma końca :(
Pozdrawiam Marcinie
Tak się poczułem, jakbyś mi rozgrzane żelazko -
postawił na klatę". " A wal się...
Pozdrawiam