"Sypiając z wrogiem..."
Jestem ciszą którą dobrze znasz
uległą gdy tego zapragniesz
milczeniem mam naznaczoną twarz
jestem tylko własnym cieniem
nauczyłam się tak żyć
mówisz słowa których nie rozumiem
choć zadają ból
miłością nazywasz je
czując oddech Twój tak blisko
pragnę zasnąć
by nie czuć nigdy więcej
przestałam wierzyć we własne sny
moim domem są dziś Twoje dłonie
chociaż krzyczę głucho że już nie mam
sił
nikt nie usłyszy mnie.....
Komentarze (11)
uderza samotność... Słyszymy Cię, jesteśmy z Tobą!
Dobry,sugestywny i bardzo smutny obrazek stworzyłaś
Aniu,który niestety bywa udziałem wielu
nieszczęśliwych kobiet.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Przyciągnął mnie mroczny tytuł. Treść wiersza równie
dramatyczna, bardzo emocjonalna. Podoba się.
Miłego!
jest ból w tych słowach, autentyczny
Smutny przekaz ubrany w samotność. Pozdrawiam:-)
Aniu świetny wers: moim domem są dziś Twoje dłonie.
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz...a oglądałam też film o tym tytule,
również dobry:)
Ładnie choć bardzo dramatycznie, trzeba uciekać przed
taką miłością i takim życiem, wiem co piszę bo też
kiedyś tak się czułam, kochałam i cierpiałam,
pozdrawiam.
niestety los pisze nam różne scenariusze
pozdrawiam
to smutne godzić się na taki los pozdrawiam:))
Z jakiej mąki są już zrobieni młodzieńcy na całym
świecie, że choćby pokochali piękność pochodzącą
prosto z nieba, w pewnych momentach będą ją zdradzać
że służącą karczmarza.SMUTNE