Szafir
Szafir
Obudził włosów mnie twych jedwab,
po twarzy lekko mnie łaskocze...
Jesteś tu przy mnie -jak królewna,
jak to uczucie jest urocze!
I ciepło, które między nami
a w tym jedwabiu sad jabłoni
i ciało gładkie jak aksamit,
takie przyjemne dla mych dłoni.
Czekam cierpliwie przebudzenia
by spojrzeć, jak nikt nie potrafi
chwili rzęs twoich rozdzielenia
i najpiękniejszy oczu szafir.
Komentarze (4)
Oj piękny:)pozdrawiam cieplutko:)
Szafir to coś pięknego, pozdrawiam serdecznie;)
Przyjemny tekst, ale według mnie do dopracowania. Sama
stosuję inwersje, ale wiem, że jeśli istnieje
możliwość uniknięcia ich bez burzenia rytmu - trzeba
to zrobić. Ci którzy się na tym znają takich rzeczy
nie darują :))
W pierwszym wersie: Obudził mnie jedwab twoich włosów
- itp.
Dwa ostatnie wersy ubrałabym natomiast jeszcze w 2
literki;
"w chwili rzęs twoich rozdzielenia
w najpiękniejszy oczu szafir"
Pozdrawiam :)
Pięknie dla Niej, powinna królewna przeczytać, a
przebudzi się:)