Szafirowe oczy...
Szafirowe oczy,
w nich płomienna zdrada.
Mały śmieszny krasnal
senne bajki opowiadał...
Szafirowe oczy,
diamentowe z nich łzy plyną.
O świcie pocieszysz się
kolejną naiwną dziewczyną...
Szafirowe oczy,
w nich popiół zamiast mgły.
I tylko cichutko szepną czyjeś usta:
Kolcem róży jesteś Ty...
Szafirowe oczy,
oszklone błękitem...
Płynie rzeka marzeń,
naznaczona nagim świtem.
Szafirowe oczy,
w nich płomienna zdrada.
Mały, śmieszny krasnal
do mojego serca się zakradał...
Komentarze (2)
Zabawny, pozytywny wierszyk. Jedynie momentami
niezgrabny. Ale pomysł całkiem fajny:)
No i dobre skojarzenia. Mały, smieszny krasnal. O
szafirowych, a więc bardzo twardych, oczach (mam
szafirowe "szkielko" w zegarku, to wiem, że jest
twarde). I diamentowe łzy- tylko diamentem zarysować
mozna szafir...