Szaleję, gdy deszcz leje
"Szaleję, gdy deszcz leje".
15.06.2013r. Sobota 11:42:24
Szaleję, gdy deszcz leje
I idę na majowe,
Które jest w kościele.
Innym razem
Ja jestem wtulony w kołdrę i w poduszkę
I tak też wypatruję swej samotności
kres.
autor
AMOR1988
Dodano: 2013-06-17 09:51:09
Ten wiersz przeczytano 655 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
ważne jest to aby nie czuć się samotnym bez względu na
miejsce pobytu,podoba się ukłony
Właśnie nie do końca, przy Bogu nie jestem samotny, a
w kościele nieraz mało ludzi, a nieraz prawie w ogóle
nie ma, bo ksiądz pijak i ludzie nie chodzą!
1/"które jest w kościele"- to niepotrzebne
dopowiedzenie. Każdy wie, gdzie jest majowe.
Jak koniecznie chcesz powiedzieć, że jesteś w
kościele, to trzeba trochę inaczej ująć.
2/leje, szaleje, niepotrzebny "natrętny" rym.
Wystarczy, jak jest w tytule.
3/Niepotrzebnie piszesz "ja jestem wtulony",
wystarczy: "jestem wtulony", a w wierszu jak najmniej
dopowiedzeń. Wystarczy wtulony.
4/"i w poduszkę, i tak też"
Unikaj powtórzeń.
5/"swej", ładniej będzie - "swojej"
6/"I tak też wypatruję swej samotności kres"
inwersja- przestawienie.
"i tak też wypatruję kresu swojej samotności"
.................
Szaleję, gdy pada deszcz
Więc idę do kościoła,
Na majowe.
Innym razem,
Wtulony w kołdrę, w poduszkę,
Też wypatruję kresu swojej samotności.
Ciekawe spostrzeżenia, a właściwie żal. Bo czy w
kościele, wśród ludzi, u boku Boga, czy w domu -
wszędzie jesteś samotny.
Ciekawie.
:)