Szaleństwo
Przeszłości
Jadem zatruwasz,pchasz do obłędu
myśli splątane-diamentów skazy.
Duszę pochłaniasz jak wir odmętu,
boleśnie ranisz rozdając razy.
Twoje oblicze widziałem nieraz,
usta w grymasie dziko rozwarte.
Kpisz i poniżasz,pochlebstwa zbierasz,
rozdajesz marzeń karty wytarte.
Czekam w nadziei ,dni całe lata
gotowy oddać ostatnie tchnienie.
Pragnę byś los mój mogła posplatać
licząc na każde twoje skinienie.
Daj mi się uwieść ,weż mnie w ramiona
niechaj w mym sercu ogień zagości.
Nie daj mi zginąć,bądz naznaczona
przy mnie pozostań moja miłości.
Komentarze (8)
a jeśli nie da siebie twym dłoniom*
nie smuć, zapomnij ,bo tak jest łatwiej*
gdzieś inne serce dla ciebie płonie*
pochodnie szczęścia na dachu zatkniesz:)
ładnie, bez potknięcia, miłość, ta odwieczna, co byś
my bez niej zrobili, chyba nie pisali....pozdrawiam
ladnie i z uczuciem przedstawiona milosc i pragnienie
jej......
Twój wiersz to "szaleństwo" emocji, aż wylewają się z
wiersza, bardzo dobry i w treści i formie. pozdrawiam
W drugiej zwrotce zle postawiony przecinek, ale to
drobnostka. Wiersz rytmiczny, plynny, wymowny...
Cudownie się wypowiadasz o miłości. Zapewne na to
zasługuje.
bardzo dobry w swoich technikalach poezji..styl
płynnośc rymu..i trafnosc..myśli..emocji..pozdrawiam
szalona...dzika i namiętna ta miłość...ale wiersz
bardzo dobry...tak dużo w nim emocji...