SZAROŚĆ
Czarne zło
biały pył
parli naprzód ile sił
naprzeciwko siebie.
Gęsta maź
welon mgły
niczym straż za nimi szły
po ziemi i niebie.
Z nim szła śmierć.
Życie z nią.
Zataczali wielki krąg
prężnie w dzień i w nocy.
Ciemniał smog.
Jaśniał blask.
Przystawali raz po raz
nabierając mocy.
Śpiesząc się
doszli tu
zatrzymani brzegiem snu
dreszcz gorączki przebiegł.
Zjaśniał mrok.
Zszarzał blask.
Słychać było spięcia trzask…
Przenikali siebie.
Komentarze (56)
tą walkę przeciwieństw czuć tak że słyszę tego spięcia
trzask ...PIĘKNIE +++
Krótka fraza, rymy męskie - ze świetnym wyczuciem
budujesz wiersz - aż słychać szczęk oręża. Bardzo się
podoba taka harmonia treści i formy. To lubię :)
Cóż dodać do poprzeddnich komentarzy?
Świetny wiersz.
Miłej niedzieli. :-)
Bardzo plastyczny obraz. Gdy przenikają się
przeciwieństwa, zwykle dochodzi do spięcia. Miłej
niedzieli:)
W pierwszej strofie dostrzegam
odwieczną walkę piękna z brzydotą
i dobra ze złem, czy mądrości
z zacofaniem. Pozostałe strofy
są tego kontynuacją. W moim
odczuciu jest to wiersz
wybiegający poza granice
amatorstwa.
Miłej niedzieli Anno:}
jak mroczna piesn o walce, przenikaniu sie dobra i
zla, dnia i nocy, bialego z czarnym, zycia ze
smiercia...
jak mroczna piesn o walce, przenikaniu sie dobra i
zla, dnia i nocy, bialego z czarnym, zycia ze
smiercia...
Ciekawie.
Miłej niedzieli.
Świetny wiersz!
Pozdrawiam :)
Lubię w takim metrum i treść też świetna.
Pozdrawiam.
...ścieranie się dobra ze złem... c'est la vie -
pozdrawiam