Szarość codzienności
Widzę szarość codzienności
szarpie mnie za włosy
tuli do swej piersi
odrzuca i zostawia
Czuję podmuch wiatru
wieje mi w oczy
popycha do przodu
pędzi gdzieś przed siebie
Czuję zimno na mej twarzy
czule mnie dotyka
pieści moje włosy
zostawia bez słowa
Szary jest mój świat
ciemne me oblicze
stare jak fotografia
trzyma mnie w samotni
Codzienność to czuły kochanek
każdego dnia mnie budzi
całuje w policzek, ucieka
lecz zawsze do mnie wraca
autor
jess
Dodano: 2011-07-31 10:07:11
Ten wiersz przeczytano 442 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Pogoda negatywnie wpływa na naszą poezję, ja tez
dzisiaj piszę na smutno."Codzienność to czuły
kochanek..."-bomba! Pozdrawiam@