W szczerym polu
Opowieści z mego życia wzięte, kiedy w dwuznacznej sytuacji z moim Kochaniem :) padł nam akumulator samochodowy :) Ach te tajemnice...
W szczerym polu, gdzie wiatr hulał
gdzie pachniało deszczem wiosny
pod topolą, gdy kos śpiewał
przytulałam się radośnie
juz po chwili w boskie światy
w błogim tańcu odpływałam
w rytm muzyki, która w uszach
długo po tym rozbrzmiewała
kiedy w końcu zgasło radio
znak, że padł akumulator:)
wnet zapadła martwa cisza
grą oddechów zakłócana
ale przerwał ją tak nagle
alarm Twój - samochodowy:)
by nie zdradzić tajemnicy
- ktos Cię musiał poratować
ja na bardzo długi spacer
wybrać byłam się gotowa
Nie proszę o punkty a o opinie, w jaki sposób mógłby powstać z tego wiersz... Chciałabym wyrazać lepiej moje uczucia na tej stronie...
Komentarze (1)
podoba mi się ta opowieść..życie nieraz zaskakuje,
potem jest co wspominać