Szczęście bez nie
Był już na beju. Wraca po poprawkach :)
Chodzące nieszczęście,
raz mu się udało
spotkanie ze szczęściem,
(bo zwykle fruwało)
I nieśmiało człapie,
żeby go nie spłoszyć,
staje przed nim drżące
i zamyka oczy
bo blask mocno razi,
lecz tak bardzo pragnie
wzbić się choć raz w górę.
Myśli - szanse marne.
Bo ono za bardzo
wpatrzone jest w siebie
i nawet nie widzi,
że ja tu w potrzebie.
A szczęście tak duma:
muszę coś poradzić,
bo inaczej ono
gotowe mnie zgładzić.
Wyciąga nożyczki
i to,, nie,, odpruwa.
Teraz znacznie łatwiej
razem będzie fruwać.
Komentarze (66)
Ciekawy pomysł ;) Gdyby to było takie łatwe, ciach...
i po nieszczęściu :)
Pozdrawiam Ewo, szczęścia życzę :)
"Szczęście to radość z nowego dnia, bezchmurne niebo w
południe i słowo „kocham” na dobranoc."
Serdeczności :)
fajny sposób na szczęście!
U mnie tez pochmurnie i pewnie lunie Nie lubię deszczu
ale jest potrzebny
Miłego i kolorowego Ewuś
Kiedyś napisałam na wesoło o szczęsciu Nie wiem czy
mam go na beju ale chyba tak
Szczęscia bez miary Ewuś :*
@wandaw - - hej Gwiazdki:*) miło mi cię gościć jak
zawsze:)
U mnie pada, ale mi to nie przeszkadza:) dziękuję Ci
pięknie :*)
Superrrrrrowe podejcie szczęcia do szczęścia
No no no gratuluję Ewuś
łap szampana na szczęscie i szczęsliwą podróż :*
Czekam na znak jak dojedziesz Ewuś :*
Posiedzę sobie u Ciebie Popilnuję fotela i naszej
mineralnej :)