Szczęście nie jest dla Ciebie
Nigdy nie wierzyłem
Że szczęście może być dla mnie
Że mogę spotkać dziewczynę \
Że w końcu w marzenia upadnę
Spacerowałem ścieżkami świata
Bez wiary, nadziei, miłości
Lecz kiedy Ciebie spotkałem
Zycie zrobiło się prostsze
Zrozumiałem, że jesteś jedyną
Ze szczęście tak blisko jest
Chodziłem Twoimi drogami
By znowu zobaczyć Cię
Podałem Ci swoją rękę
Ty podałaś mi swoją
Ręce splotły się w supły
Serca śpiewały tak samo.
I Zycie szczęśliwe wiedliśmy
W, marzeniach, miłości, natchnieniu
Lecz gdy Cie choroba dopadła
Bóg czekał za rogiem kościele
Nic nie pomogło Tobie
Odeszłaś do raju w Niebie.
I znowu potwierdzają się słowa:
„kolego, szczęście nie jest dla
Ciebie!”
Komentarze (3)
Mylisz się Przyjacielu.Wszystko jest w ręku Boga który
wszystko reguluje czy nam się to podoba czy nie.Mi
pozostawił żonę i dwoje wnuków,a zabrał syna i
córkę,praktycznie to co było wspólnym naszym
skarbem.Dla nas to rozpacz ,ale taka wola Boga.Wiersz
ładny ...Pozdrowienia..
Szczescie jest dla kazdego, dla Ciebie równiez.Wiem
,że to co napisze to marne pocieszenie ale musisz
wierzyc ,że Bóg nas doswiadcza by za jakis czas znów
cieszyc sie szczesciem.
To nieprawda! Krzyczę teraz, bo i piątek jest
niedziela, kiedy patrzysz tylko w tęczę, wtedy widzisz
radość prędzej. Z okazji święta cmok cmok od dobrego
duszka.:)