Szczęśliwa chwila
Uśmiechasz się do mnie chwilo
A po chwili umierasz
Tulona w moich ramionach
I marzenia zabierasz
Oddech, jestem w innym świecie
Chwila, jestem tam gdzie mnie nie
znajdziecie
Chwila została rozdarta nożycami
Realnego zadania
Które przede mną rozciągasz ramionami
Człwoieku z krwi, kości i nienawiści
Oddech, jestem oczyszczoną duszą
Chwila, już zniszczyć mnie nie muszą
Podejmę się rzeczywistości
Przeciwstawie się trudnej chwili
By zmienić ją na lekką, wolną od
marności
Złapać szczęście za skrzydła
I nigdy już nie płakać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.