Szczyt
Spójrz w góry spowite mgłą
przykrywającą nasze tajemnice
nocą opowiada drzewom
kołysającym się bezwstydnie
pośród szczytów
ach wypijmy za to nim
pojawi się ogień i spali nas
zasłaniając oczy zgińmy razem
gdy tylko pojawi się dzień
nad zdradziecką górą
Komentarze (7)
Donna bardzo dziękuję za ciepłe słowa aż chcesz się
pisać wiedząc że ktoś czyta :)
a co do sugestii masz chyba rację :)
Ciekawe i życiowe.
Witaj. Nie dostrzegam tutaj obojetnosci, raczej cieplo
plynie z wersow. Jesli moge, mam pytanie, mianowicie
czy słowo w drugim wersie /przykrywają/ odnosi się do
gór które przykrywają tajemnicę czy też mgła przkrywa
tajemnicę, jeśli masz ma myśli mgłę to chyba
logiczniejszy będzie taki zapis
/Spójrz w góry spowite mgłą
przykrywającą nasze tajemnice
nocą opowiada drzewom/
Pomyslalam o zastosowaniu innej wersyfikacji... ale to
tylko taka moja mysl. Reasumujac podoba mi sie Twoj
wiersz, chociaz nie zawsze komentuje ale lubie czytac
Twoje utwory. Moc serdecznosci.
podoba mi się
anula-2 może i coś w tym jest :)
szara mgła zapraszam na profil jest więcej :)
dziękuję za odwiedziny :)
Mglisto :-) moje klimaty :-)
https://www.youtube.com/watch?v=BMzoDxXBEdg
Nie rzuca na kolana Gay ale zawsze "Szczyt".