SZEPTY
DLA WSZYSTKICH STWORZEŃ
Ni krzyku ni szeptu z ust Twoich nie słyszę
,myśl Twoja mój umysł
wypełnia
Już jako zwierzę o ślepiach Anioła pojmuję
czym wielka głębia
Już nie klejnotów kutych w niebiosach przez
Bogów z czystej jasności
Nie kutych przez Diabły odmiennie
pięknych z prochów śmierci przeszłości
Nie pragnę klejnotów jednych i drugich co
obcym kute mi dłońmi
Pragnę kamieni kutych przez siebie z
miłości własnych swych zbrodni
Modlitwą mą wdech głęboki co świeżym
powietrzem płuca wypełnia
Wyobraźnia zdaje się być bez końca tam
ukryta ma głębia
Topię w Tobię cierpienia radości
w Twoich przestrzeniach niepomierzonych
Dotykam reką doskonałości
A myślą doganiam Anioły
Wiary!!!
POKÓJ ŚWIATU
Komentarze (34)
Dobrej:)
DOBREJ NOCY
Tańcząca z wiatrem
Dziękuje za wizytę i wskazówki , miło Cię widzieć
Ciepła dla całej Rodziny
Ciekawie,refleksyjnie...
Warto poprawić wers
-Nie pragnę klejnotów jednych
i drugich,co kute są obcymi dłońmi.
Pragnienia wykuwane prze miłość -fajny wers:)
Zamiast w Twoich przestrzeniach
niepomierzonych,dałabym niezmierzonych...
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego dnia życzę:)