Szkic
Przekłamałaś naszą historię
lukrowaną pudrowym różem
słodkich wspomnień,
przeklęłaś moją miłość
zwiewnością swoich słów.
I odfrunęłaś z mego życia
jak lekkomyślny Ikar,
odeszłaś, jakby to wszystko było kpiną-
zdjęcia wycięte z kolorowych gazet,
uczucie wyrwane żywcem
z moich niespokojnych snów.
Zostałam sama,
z pustymi rękami.
Z bladym szkicem Ciebie
pod powiekami.
autor
revolutionist
Dodano: 2016-09-04 20:06:21
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Szkic, a jednak wyrazisty
Dziękuję za sugestie, pomogła mi :) Też miałam
wrażenie, że należałoby tę strofę skrócić, jednak nie
skróciłam, bo miałam wątpliwości.
No, no ale Twój szkic ja gwiazdy na pogodnym niebie
nocy, iskrzy. Pozdrawiam:)
Całość jest super, tylko ostatnią strofę skróciłabym.
To tylko amatorska sugestia. Serdeczności.
zostałam sama
z bladym szkicem
pod powiekami
Przekłamałaś i zistałaś...sama ze szkicem...widocznie
kruche więzy...przy lekkim wietrze obróciły się w
'perzynę'...pizdrawiam serdecznie