Szklane szczęście
Szklane szczęście czeka
by ktoś cisną w nie złym kamieniem
głazem nienawiści i zazdrości.
Rozsypując się po nicości świata
w którym tam lekko spocznie
może na miękkim łożu życia .
Bez strachu na następny rzut
w jej szmaragdowe oczy
i napędzi nowy tok poniewierki .
Po omacku szukając po raz kolejny dobra
i zrozumienia w tej bezsilności
ludzkiej wędrówki przez życie.
autor
bartlomiej
Dodano: 2009-12-14 12:03:54
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
szczęście trzeba chronić jest kruche, nie pozwólmy
nikomu go nam odebrać, zniszczyć...ładny wiersz,
smutny ...pozdrawiam
szczególnie ujęły mnie trzy ostatnie wersy...
pozdrawiam optymistycznie... :)
smutny temat...szczęście czasem jak bańka mydlana może
prysnąć- ale pod warunkiem- jeśli mu się na to
pozwoli... dlatego warto dbać, podlewać szlaki
szczęścia, po to by droga życia była owocem naszych
starań.... pozdrawiam