Szkoda życia...
Byłeś wzorem ... Byłeś natchnieniem...
Teraz jestem mojego serca kamieniem...
Chciałeś zabawy... Chciałeś
pragnienia...
Teraz przez Ciebie nie mam sumienia...
Stoję i krzyczę... drapię i płaczę...
Lecz nikt mnie teraz nie złapie...
Krzyczę w niebo głosy i proszę...
Lecz nikt mnie nie słyszy...
Moje serce w kamień obróciłeś...
Moje ciało krwią zalałeś...
Blokadę cenną szybko obaliłeś...
A ze mnie szatana zrobiłeś...
Szatana który będzie cię dręczył...
Szatana który będzie cię każdej nocy
męczył...
Tylko szkoda życia...Jedynego życia...
Komentarze (1)
i puenta mi sie podoba najbardziej- szkoda , nie
warto.... ;-) Trzymam kciuki !