Szlochając dziś rano.
J.- To "dziś" jest codziennie, bo codziennie umieram by kochać tylko Ciebie.
Dziś rano wydawało mi się że szlocham
Głośno wciągając zimne powietrze
Susząc wargi w niedbałym geście
Słoną wodę z nich spijałam
Pragnienie było mi obce tej nocy
Głód nie doskwierał tak strasznie
Lecz Abbadony wolą było
Zgasić mą świeczkę wtedy właśnie
Świt nadszedł zbyt wcześnie
Oślepiając puste oczy ciemności
Zniknęła nim płomień ją draśnie
Chłodząc krew uśpionej kochance
Nie żyjąc sól w ustach czułam
To całując Twe spocone czoło
Mówiłam kocham szlochając dziś rano
Umierając by kochać i być kochaną
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.