SZMERY KAMIENIA...
szemrają nieśmiało
paciorki pacierzy
w bijącym sercu
zimny kamień leży
dławi jego rytmy
ponure pomruki
ugięte kolana
i maska pokuty
nie widzi istoty
ni postaci światła
kolejny paciorek
pokuta wyblakła
następny upada
dźwiękiem skrzypiec zagrał
ma wizje szalone
na piersi pentagram
niewolnik ciemności
poślubiony złemu
to droga donikąd
przeznaczona jemu...
Naqoura 7.03.2008 r.
Komentarze (14)
Szlachetne kamienie w nicosc zamienie inne szeptaja
niesmialo ....sliczny wiersz. Gratuluje
mroczno i ciekawie napisane.Wiersz, który trzeba
przeczytać kilka razy...
Chodzenie w masce uchodzi tylko aktorom! Maska pokuty
przywodzi na myśl to co jest złe. Wiersz ma mroczny
klimat, ale ja takie lubię.
Brzmi, jakby odchodzącym echem upadłej wiary..bądź
echem krzyku upadającej- już-wiary...rozdziera życie
czasem teraźniejszym..."to coś" pomiędzy rozpaczą, a
gniewem...
Wiersz w mrocznym klimacie,aż dreszcze przechodzą po
karku...Ostatnia zwrotka przesiąknięta głębokim
pesymizmem...Czarne myśli rozbudza w moim
umyśle.Świetnie napisany wiersz,według mojego
skromnego zdania:)
Chyba ten ktoś ma szansę, tym bardziej, że pokutę
podjął , a z pentagramem to nie wiadomo, czy zwrócony
jednym wierzchołkiem do góry czy na dół, ale chyba na
dół, gdyż te piekielne moce szaleją!!
Henrich Heine powiedział "Bóg mi wybaczy, to jego
fach" , no to chyba nie ma straceńców.
Widzisz do czego mnie doprowadziłeś, nie wiem sam czy
poszłam we właściwą stronę.
To jest właśnie siła wierszy!!!!
Te ugięte kolana i paciorki może jednak nie na darmo,
wiadomo kropla drąży kamień:)
Wiersz po prostu zaparł dech! Pierwsza klasa.
Cięzki ten kamień co w sercu uczucia przygniata.
Nostalgicznie...
W mrocznym klimacie czuje się tchnienie szaleństwa.
Jak zwykle świetnie tworzysz nastroje.
Przemawiający wiersz swoim przekazem...
Z podziwem.
Smutny obraz z kamieniem,
dławi serce ciężarem
- przecież powinno ono
sypać miłości czarem.
Liczę jednak na dobro,
na łzę kruszącą wszystko,
zieleń, co swoją mocą
rozkwieci i ściernisko….
Piękny wiersz..., wprawia czytelnika w zadumę...nic
dodać, nic ująć.
Wiersz jest bardzo ekspresyjny,aż sama poczułam na
kolanach zimno kamiennej podłogi.Mimo,że autor jedynie
relacjonuje,to z wiersza wieje grozą. Pod względem
warsztatu też jest OK...+
Aż się zrobiło szatańsko nieprzyjemnie ... ale i o tym
trzeba pisać, a sposób w jaki to robisz przemawia
obrazami, skojarzeniami, każe myśleć. Podoba mi się,
że nie ferujesz wyroków a zmuszasz do zastanowień. Nie
czuje się tu, że autor coś chce własnego narzucić.
Piszesz nie wprost a o czymś ważnym.