Szmery na poddaszu
Rozszedł się sen po kościach
poskręcał nerwy
przechytrzył szwy
Na oczy chłonące fale
nakładają się jego cząstki
jako kształty o ostrych krawędziach
Czarne wyciekło z pamięci
dziury po ludziach i miejscach
układają się w znajome kontury
Pachną schyłkiem listopada
i jak on nachodzą na Słońce
a ono mdleje
Zmartwychwstała ćma
czule patrzy na promień
chce śmiertelnych dawek ciepła
autor
valanthil
Dodano: 2022-07-22 11:31:29
Ten wiersz przeczytano 1107 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Podoba mi się klimat wiersza ,cały wiersz na plus.
Pozdrawiam :)
A w poddaszu dzieje się oj dzieje...a wtedy samotność
się szarpie z myślami...miłego...
tematyka: życie? trochę będę musiał pomyśleć, a to mi
dobrze w sobotni wieczór zrobi - punkt
"Dziury po ludziach i miejscach" chcemy zapełnić
światłem, nawet jeśli jest niebezpiecznie. Dobrze,
jeśli ćmy pragną tylko we śnie "śmiertelnych dawek
ciepła".
"Rozbudowane poddasze"...
Tak duzo "tam" sie dzieje...
Klimat 'melancholijny'... przemawia.
Pozdrawiam z uznaniem :)
Pozwolę sobie te same wersy które wybrała Anna. Wiersz
zatrzymał.
W nocy wspomnienia najbardziej bolą...pozdrawiam :)
"dziury po ludziach i miejscach
układają się w znajome kontury"
ciekawe co to był za sen, jakiego typu, lubię
niepoprawne sny, to są takie śmieci umysłu, warto się
zagłębić
Zachwyciłeś,
"kocham, kocham, kocham",
taką Poezję,
pozdrawiam serdecznie:)
P.S., wybacz egzaltację, ale sprowokowałeś wersami.
Świetnie napisany, ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj
Samotność i melancholia kogoś tu dopadła i straszy.
:)
Pozdrawiam
Ciekawy wiersz,daje do myślenia
Ładny, ciekawy wiersz.Z tym snem jest coraz gorzej,
upałowe dni i noce. Pozdrawiam serdecznie.
Oryginalne zastosowanie powiedzenia „rozeszło się po
kościach”. W tym przypadku chcesz czytelnikowi
powiedzieć, że nici ze snu.