A w Szpiegowie
https://photos.app.goo.gl/EwXQGhMG7bqdYe5Q2 link przeniosłam spod wiersza Milyeny, to jej praca
dnia pewnego trzeciej ery
gdy rok siedemnasty
do mety się zbliżał
po raz pierwszy
był zjazd wierszy
i ich właścicieli
przyjechali z całej Polski
prześwidrować piękną wioskę
– gdzież ten szpieg do licha siedzi!?
co znaleźli – zaraz "zdjęli"
i w książeczce - pstryk - zamknęli
****A po Szpiegowie****
czas biegnie szybciej cieplej weselej
może dlatego że przyjaciele
tam rozpalili nowe iskierki
plany na jutro pojutrze wielkie
kreślą w przestrzeni złocistą kredką –
dobrze by było spotkać się prędko
czy znów w Szpiegowie czy w Pikutkowie
ale cel dobry u wszystkich w głowie
warto i trzeba mierzyć się słownie
nie kryć swej pracy w szufladzie na dnie
niechaj świat cały dowie się o tym
że piękne teksty powstają potem
jeżeli człowiek z sercem na dłoni
przyjaźnie wita sacrum piwonii
Gościniec ORBAŚ chwalimy zatem wszystkim dogodził kujawskim jadłem
Komentarze (68)
Witaj:)
Z wielką nostalgią będę wspominał to spotkanie:)
Pozdrawiam:)
Trochę zazdroszczę. Może kiedyś będzie spotkanie
bliżej Śląska, wtedy chętnie zagoszczę. Parę lat temu
byłam na dwóch spotkaniach śląskich bejowiczów. Było
cudnie.
Było w Szpiegowie... działo się, działo! Karma
poetycka i przy stole też.
Wierszem powyższym zaś
dogodziłaś Orbaś ;)
Super było!
Marysiu wysłałam Ci zdjęcia (propozycję) na maila.
Pozdrawiam :)
Cieszę sie, że wszystko było na sto dwa.
Moze też kiedyś będę - jak Bóg da.
szkoda, że mnie tam nie było :(
na pewno było bardzo fajnie przytulam pozdrawiam
Warto się poznawać drodzy poeci niech czas zawsze wam
mile leci