Sztorm
Szeleje woda
a we mnie serce
co łódką jest na morzu
Ogromna fala rzuca
się z łoskotem
a łódka taka mała
Rozerwał się żagiel
przekrzywił ster
Co teraz będzie?
Przechyla się łódka
w kierunku dna
Morze pochłania swoją ofiarę
Już nie ma jej na powierzchni
dała za wygraną
Fale na strzępy żagiel rwą
rzucając losy
jak o suknię Chrystusa
To właściwie już koniec
zatonęła łódka
Tak moje serce tonie
w oceanie zła
Zakończył się sztorm
budzę się
z kroplami potu na czole
Patrzę przerażona
próbując przebić wzrokiem noc
Już wszystko dobrze
moje serce
To tylko sen...
...nic więcej
To chyba kolejny wiersz z cyklu: morskie opowieści... ;-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.