Sztuka zrywania.
Jeśli myślisz, że ona jest parszywa,
bo nie kocha,
bo jad z niej spływa.
Jeśli myślisz, że chęć ma sztylet między
żyły wbić,
gdy Ty wbijasz się w rozkoszy nić.
Jeśli chcesz by śmiać przestała się,
oddaj wszytko co zabrałeś jej.
Bo ona również kochania poznała smak,
szczęśliwa i wolna tak, gdy odeszłeś bez
słowa.
Stchórzyłeś nie mówiąc jej tego w twarz,
że między wami to już przeszły czas.
Że masz inną i kochać tamtą chcesz.
Że wygasło coś tak cennego i przez innych
pożadanego,
przez wielu nigdy nie osiągniętego.
I zapamiętaj mój drogi,
że kobiet nie rani się dla poklasku czy
swobody.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.