Niemądrze Kochać
W zamglonych szybach tanich
knajp
w zwykłym mieście
znów widać smutek ból i żal.
Kapią łzy do pustych szklanek
obijając się o ścianki wspomnień.
A dawny spokój
rozpłynął się w tytoniowej mgle.
Sprzedana miłość
już zaciera swój ślad
i wciąrz jeszcze nie wiesz
skąd bierzesz tyle sił.
Każda chwila szybko mija
ta dobra czy ta zła
nim kapnie popiół z papierosa
minie także ta.
W miejscach takich jak to
zdeptanych wiele serc
spalonych sporo zdjęć
przelanych wiele łez
kieliszków przechylonych.
I westchnień wiele na koniec
ach...tak niemądrze kochać.
...jednak wciąż jej szukamy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.