Pechowy romantyk
o osobach,które źle lokują uczucia;(
Surowa szkoła przetrwania.
Codzienne pokoleń zmagania.
Utracone w biegu zaufania.
Lądujesz od zawsze byle gdzie.
Na początku wyścigu odnajdujesz się.
Bez magii i zauroczeń,
niedwuznacznych miłosnych wykroczeń.
Kilka razy prosiłaś o azyl mnie,
gdy byłaś na przepaści dnie.
Tyle zmysłów w jednym miejscu
z przeznaczeniem się miotają.
Woda z ogniem tę historię
ziemii z przejęciem opowiadają.
Sto przemądrych prawd Twoich.
Kłócą się z setką wad moich.
Schowałas swój wdzięk,
w niepewność mych męk.
Mym serce zwęglonym z miłości
zabawić się chciałas,
swym milczeniem setką
biczy bezczelnie ukarałaś.
Komentarze (7)
Odnośnie do pechowych romantyków,romantyczki też są
pechowe.Ale życie toczy się dalej i miłość na drodze
staje i czeka.(mnie spotkała).Więc życzę tego też
Tobie.Pozdrawiam.
"Tyle zmysłów w jednym miejscu
z przeznaczeniem się miotają." Świetne... Pozdrawiam:)
mężczyzna romantyk - to rzadkość
swym milczeniem setką
biczy bezczelnie ukarałaś
- końcówka dobrze podkreśla całość ale nie daj się
biczować kobietom
Panie czuły szepcie, nie tylko o panu :P :) Pozdrawiam
cieplutko :):)
znajomość przerodzona w miłość, a potem wielka zguba
uwag nie mam, bo to co najważniejsze już Ci
napisali... później mam nadzieje, poprawisz sobie dla
formalnosci ;d ;]
To o mnie ;) ("Mm serce zwęglonym z miłości" - coś tu
nie pasi )
W pierwszej zwrotce nieco przeszkadza mi to nagłe
urywanie wersów kropką, zaś w drugiej inwersja ''(...)
prosiłeś o azyl mnie" wypada dość banalnie.
Podoba mi się to, że interpunkcja i ortografia jest w
porządku. Zwróć uwagę na literówkę w piątym wersie
ostatniej zwrotki.
Zgrabnie pan rymuje, panie Krystku. To dobrze, że
mężczyźni jeszcze piszą :)
Pozdrawiam.