Szukam Cię
Biegne....szukam Ciebie w moim śnie,
Biegne....bo tak bardzo kocham Cię,
Wiedzę ślady Twoich stóp.
Czekaj! Nie zostawiaj mnie tu!
Pomóż mi pokonać ten strach
Wypędź go z życia od tak
Nie chcę więcej chować się
Zaraz coś dopadnie mnie
Spójż jak trzęsą mi się ręce
przed każdym dniem uciekać nie chcę
Spraw by minął moj lęk
Swym Dotykiem pociesz mnie
Uspokoj we mnie siłe złą
Coś dotyka moich rąk
Boję sie...
Biegne....szukam Ciebie w moim śnie,
Biegne....bo tak bardzo kocham Cię,
Wiedzę ślady Twoich stóp.
Czekaj! Nie zostawiaj mnie tu!
Dzis czuje dotyk twoich dloni
lecz znikaja gdzieś powoli
Zmywasz z twarzy uśmiech moj
Dłuzej nie wytrzymam tu
Tak nie smiało weszłaś w moj swiat
Teraz chcesz oddalić sie jak wiatr
Niepostrzezeie chowasz sie za rogiem
By zapomnieć o płomyku
który rozpalił ogien w sercu mym
Zatrzymaj się choć na moment
Na choryzoncie ujrzeć cię chcę
I pomyśl o mnie choć przez chwilę
Choć przez chwilę
Już cię nie dogonię lecz obiecaj mi że
Jeszcze wrócisz tu i podniesiesz mnie na
duchu...
Komentarze (3)
Jednym słowem - S-P-I-E-R-D-A-L-A-J-C-I-E :D
Proste pospolite, nie zawierające przesłania. Zero
wkładu czy wysiłku. Przenośnie nieobecne. Rymy
żałosne. Tematyka przereklamowana. Błędy nie tyle -się
mnożą, co potęgują. Ogółem: kit! (I jeszcze sam
zagłosowałeś na swój wiersz?- zero samokrytyki i
skromności)
Pełno literówek, " wiedzę ślady", " niepostrzezeie" -
po jakiemu to, po mongolsku??? Jakieś jaja, nie
wiersz. Na koniec wspaniałe " spójż" dobija
czytającego. Zgroza!!!