szukam szmeru twoich palców
szukam szmeru twoich palców
ocierających się o kartki
papieru
moich dłoni
wszystkich szyi
i
pleców
o kartki papieru moich pleców
policzków
o białe kartki moich oczu
szukam szmeru twoich ust
cenniejszego
od krwiobiegu moich
i szmeru
ramion
do których wprowadzam się
o których ściany
ocierają się
moje walizki pełne krzyku
szukam szmeru twoich powiek
które zaciskają się na mnie
kiedy jestem naga
które zdjęły ze mnie wcześniej
całą sukienkę
skóry
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.