(szukam wytchnienia)
szukam wytchnienia. na wysokości twoich
oczu
przestrzeń nad ranem podpiera ostatnie
symptomy
nocy, butelkowy odcień cytryn rozciąga się
wzdłuż
rozwidlenia erogennych ust.
demoralizujesz-pierwsze zakochanie dłoni
inspirujesz
do poszukiwań. wczesne godziny moich dni
przyglądają
się bezsennym metaforom naszych
osiągnięć.
sięgam po ciebie. nagość-niecodzienne
wydanie starannie
wypielęgnowanej skromności.
bezczynność bioder przyprawia o ból głowy.
Komentarze (6)
Działa na zmysły :)
Ciekawie opisana chwila- " w szukaniu wytchnienia".
Pozdrawiam cieplo.
dobry żeby nie napisać że bardzo dobry... pozdrawiam
:)
Bardzo udana poezja:)
inspiruje:) bardzo ciekawie skłania do refleksji
bardzo ladny i wymowny wiersz...pozdzrawiam