Szyba pragnień
dla Izy...bo dzięki niej powstał ten wiersz;) podobno w stylu barokowym
W zasuszonym płatku róży
Znika płomień moich dłoni
Znowu krew się we mnie burzy
I melodia cierpień dzwoni
Szyba pragnień z drugiej strony
Tłucze się wciąż i szeleści
Mego bólu biją dzwony
Niech pragnienie wnet się ziści
Doskonałość Twego ciała
Pęta znowu moje serce
Lecz gdybym Cię nie poznała
Cierpiałabym jeszcze więcej
Twoja męskość, Twoja siła
To, że jesteś ideałem
Samotność mą wyznaczyła
Nie będę z nikim duszą, ni ciałem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.