Ta droga
Dokąd ta droga,
Mnie zaprowadzi.
Bo sam już nie wiem,
Gdzie nogi wsadzić.
Gdzie mnie poniosą,
W jaki kierunek.
Skąd przyjdzie kara,
A skąd ratunek.
Kto mi podpowie,
Jaką da radę.
Której posłuszność,
Na siebie kładę.
I jako sługa,
Rozsądnej wiary.
Uwierzę wówczas,
W zaklęcia czary.
Droga tak długa,
Przeszkód bez liku.
I jeszcze wiele,
Innych czynników.
Muszę się ruszyć,
Zrobić tak muszę.
By uratować,
Nadzieją duszę.
Bo jak już dojdę,
Cel swój zobaczę.
I z tej radości,
Głośno zapłacze.
Że mimo traumy,
Oraz zmęczenia.
Trzeba chęć szczerą,
Umieć doceniać.
Komentarze (1)
Właściwa droga to zwycięstwo życia, pozdrawiam :)