Ta piękna noc...
I tak uchodziła ode mnie ta piękna noc,
przepływała między palcami,
podczas gdy ja nawet nie starałam się jej
zatrzymać.
Zaplątała się w cieniach
i mknęła po drodze rozjaśnionej białym
światłem ostatnich gwiazd.
Była darem raju. Jej godziny były piękne.
Od pierwszych chwil zmierzchu do brzasku
poranka
nic nie zakłóciło tego piękna...
Anioł zabrał ze sobą radość i śmiech,
ale pozostawił błogosławiony dar pamięci i
wspomnień...
autor
zmijkaa
Dodano: 2004-06-06 12:19:17
Ten wiersz przeczytano 588 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.