tabliczka na drzwiach
moje miejsce -
rygiel tymczasowy
po ostatni stopień
wejdź
pod dachem ciepło
pod stołem pies
otwórzmy drzwi
do rozmowy
milczenie umknie przed szeptem
i pójdzie sobie precz
kapeć pokręci nosem
tylko na kawę
tylko nie z butami
tylko wejdź
Komentarze (53)
Dziewczyny, dzieki za czytania :)
Milej niedzieli:)
Ależ wymownie! :-)
Jutro wrócę, bosa, bo mnie z kapci wydarło :-)
Dobrej nocy :-)
Pięknie i ciepło.Pozdrawiam serdecznie:)
:))))
i będzie Elu:
pod kołdrą ciepło
za drzwiami ty
nie chcę otwierać już dzisiaj drzwi:)))
Dziekuje Wam bardzo :)
A teraz zmykam, coby mi kapec nosem nie krecil, ze
"pora spac". :)
Wejście ale nie z butami - nie każdy tak potrafi.
Dobry wiersz:)))
Świetnie ukazałaś kobiecą naturę, niezdecydowanie,
strach, lęk kłóci się z nadzieją i pożądaniem...Tak to
widzę...pozdrawiam ;)