Tajemnica...
Ten wiersz dedykuje...D.S....
Co jest:
Jest uśmiech dnia
cienie wyznań, które drżą.
Jest w głosie twym echo naszych słów sprzed
lat.
Są szepty słów, które giął letni wiatr.
Co było:
Zostanie ten sam uśmiech dnia.
Blask wyznań, które drżą.
Ton w głosie mym, echo moich słów sprzed
lat.
Co będzie:
Wiatr przypomni Ci mnie.
Descz odświeży niewierną pamięć.
Słońce rozjaśni wspomnienia.
Pamiętaj, że jesyem nawet wtedy gdy mnie
nie ma.
Pozostanie:
Jest moc twych słów i siła wszystkich
poczynań.
Obie razem nie pozwolą zapomnieć, że jestem
nawet wtedy, gdy mnie już nie ma.
Descze, słońce i wiatr- to ja.
Deszczem jestem wtedy gdy płaczę.
Słońcem gdy się śmieję, a wiatrem kiedy
odjeżdżam zostawiając nadzieje.
Nie zapomnisz o słońca istnieniu
o deszczu gdy krople zwilżą twoje ciało.
Wiatr, który wiejąc przemilcza co było, a
co nie jest.
Zapomnij o mnie gdyż nie warta jest mowa na
wiatr rzucona.
Zapomnij o mnie, bo śmiech mój nie jest
blaskiem słońca.
Zapomnij o mnie gdyż, to nie deszcz łzami
moimi włada.
Zapomnij o mni, gdyż nie warte jest słowo
milczenia, a co było i jest nie zawsze
trwać będzie...
Ten wiersz dedykuje..osobie..która uważa, że straciłam głowe dla kogoś nieodpowiedniego...zapewniam cie Dodusiu, że nic nie stanie na naszej drodze bogatej przyjaźni....CK...M ;-) Z pozdrowieniami...chillin...wszystko jest do...a pasta...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.