Tajemnica sieci
Tam jest światło,
jasny płomień w końcu tli.
Nie pozwól by zgasło
w tunelu przyszłych dni.
Ktoś wije nić,
lepką błyszczącą przeszkodę.
Będziesz tu tkwić,
nim wybierzesz dalszą drogę.
Czy weźmiesz nóż
i rozetniesz nie cierpiąc zwłoki,
A może otrzepiesz kurz
i pociągniesz jej powłoki.
Obyś prawdę poznał,
na rozstaju wielu dróg.
Kto ją utkał -
Przyjaciel twój czy wróg?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.