Tajemnice
Tajemnice
Zapisałem już rymem życia ćwierćwiecze,
zrozumiałem melodie wygrane przed ciszą,
a czyś mnie może spamiętał człowiecze
i gdzieś się podział słów moich nie
słysząc.
Dziś względnej prawdy nucę wspomnienie,
uchylam się słońcu witając dni każde.
Kiedy pociechę Bóg zsyła na ziemię
myślę, że byłem - choć mało to ważne.
Przeszedłem krokami co czas odmierzały,
horyzont spamiętać zechciałem w
pragnieniu.
oczy tęsknoty uczyłem- nie chciały
ustrzec przed pięknem w cichym
przeoczeniu.
Zapisałem już swoje w rymach tajemnice
majestatycznym pięknem brzydoty co
brzydzi.
Dziś dłoń położę na księdze, uchwycę ...
czy aby pisząc nie było się wstydzić,
...
czy aby nucąc nie warto z nich szydzić.
Komentarze (6)
Rymem zycia cwiercwiecze...
wiersz wart dopracowania, trochę za dużo czasowników,
pozdrawiam :)
to co zapisane zawsze ma wartość ,nie musi odpowiadać
prawdzie.. .najtrudniej jest uchwycić piękno ,a jak
się udaje to powód do radości
Wiersz pobudza do myślenia skłania do czytania od
początku do końca, nuce prady wspomnienie ,zapisujesz
to super witaj znowu z nami.
zastanowiłam się przy czytaniu nad klimatem wiersza...
jakoś trudno mi go określić, a na pewno nie jest
obojętny, skoro pobudza do myślenia, nawet do zadumy.
Jak dla mnie jest to swego rodzaju rachunek sumienia
na pewnym etapie życia. Ciekawie napisane, musiałam
się wczytać
Jakoś tak piszesz inaczej, co nie znaczy, że źle. Dwie
ostatnie linijki jakoś do mnie nie przemawiają to
"pisząc"i chyba "ucząc" te formy czasownika są
nieciekawe.