Tak by szorstki wstyd trwał
Rozmaite odpowiedzi polewają jego smakiem chwile upite niemocą cienia, chwile które upadają tak jak kłody. Tylko poto, byśmy myśleli gęściej.
Wymówka wygodna i prawie pluszowa
to ona kąsa
i to śmielej niż mit szklany
niż ten który się dąsa
pozory wygina
jako siła jaspisowa
nie podobna do niezgrabnej zagrywki
do tej która napędza bramy
czasami też ze smakiem zmyłki
z tym co się wspina
W oczach wielu szybko maleje
ale tylko tak by szorstki wstyd trwał
wraz z pieśniami skał
z tymi które wgryzają się
nie tylko we mgle
w tej co się śmieje
Nie wiem z kogo
wiem że to potrwa jeszcze chwilę
ubraną w burzy szaleństwo
w to które wypełni szpilę
i pokieruje kąsającymi spojrzeniami
tak jak ktoś pomagający miodowym bogom
tam gdzie złudzenia sztyletowate trwają
tam też spaceruje jaskrawe okropieństwo
dające rogi smacznym darom
tek by te stawały się mściwymi progami
Komentarze (5)
Ludzie, zauważcie - "król jest nagi!". Przecież to
bełkot! Słowa poskładane bez ładu i składu w wersy.
Może szanowny autor wytłumaczy mi, o co idzie?
Chwilami nawet do mnie dociera:)
Pozdrawiam
Myślę, że ten tekst dotyczy niektórych czytelników.
Może się mylę. Pozdrawiam kenaj
"szorstki wstyd"- aż da się go odczuć...piękne i
nietuzinkowe metafory
,, PO TO ,, piszesz by dalej kąsać? A rób co chcesz!