Tak dawno
Panie
dawno
z Tobą nie rozmawiałem
a tak szybko płynie czas
jeszcze dziś
wina nie piłem
pomyślałem sobie
zaproszę Ciebie
usiądziemy
pod niebem
pełnym gwiazd
wypijemy po lampce
podziękuję za życia dar
i za to że Jesteś
nagle zerwał się wiatr
i cichutko przysiadł
oto Jestem
nie mów nic
przyjacielu mój
wszystko wiem
jesteś szczęśliwy
każdego dnia
tak trzymaj
nalej
wypijmy za zdrowie
i za miłość
tą co w sercu masz
nim zorza polarna wstanie
muszę odejść
pamiętaj
jestem krok za tobą
wiem
Boże mój
tą drogą którą idę
każdy krok jest lekki
jak piórko
Autor Waldi
Komentarze (14)
Rewelacyjny wiersz, pozdrawiam :)
*Ty
Waldi, przecież tu nie pijesz! No tak, Panu Bogu się
nie odmawia... :) lubię te wsze rozmowy :)
Pozdrawiam niedzielnie :*)
☀
Idziesz dobrą drogą...
ładna ta Twoja rozmowa z Panem Bogiem. Czytelnik mimo
woli przeprowadza rachunek sumienia.
Dobranoc ... ja spadam ...
Chcialbym tak kiedys porozmawiac:)
Podoba mi się taka bezpośrednia rozmowa z Bogiem.
Pozdrawiam Waldku :)
Masz bardzo solną wiarę w sobie Waldku, to dobrze,
ciekawe to uczłowieczenie Boga i wznoszenie z nim
razem toastu:)
Serdeczności ślę Waldku:)
Bajkowo wyrażona ta wyjątkowa miłość.
Ładna refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
Bóg nie pije. Nawet mszalnego ;)
Może to był św. Mikołaj ;)
Wybacz żarcik. Rozmowa z Bogiem pomaga.
Pozdrawiam Waldi :)
< DZIĘKI CI BOŻE... >
Do kościoła od dawna nie chodzę,
jednak z Siłą Wyższą się spotykam,
bardzo rzadko o cokolwiek proszę,
przyszłość niech nadal będzie zakryta.
Za dar życia gorąco dziękuję,
za podpowiedzi których udziela,
za to, że się mną interesuje
i dosyć często do mnie uśmiecha.
Fajnie spotkanie z Bogiem opisałeś,
sądzę, że wina niewiele wypiłeś,
zasnąłeś i wtedy Boga spotkałeś.
Pozdrawiam. Miłego weekendu :)
dobrze jest sobie z Nim pogadać sam na sam
Rozmowy z Bogiem odkładamy na później. I trudno się
dziwić.
Przesyłam Ci wierszyk na ten temat Ogdena Nasha (w
moim przekładzie):
Nie byłem dziś w kościele
Nie poszedłem dziś do kościoła,
Ufam, że Bóg to zrozumie.
Na plaży fale szumiały wesoło,
A dzieci hasały w tym szumie.
On wie, jak czasu mam mało,
Jak krótko tu jestem na ziemi...
A potem przez wieczność całą
Już razem ze sobą będziemy.
Ty rozmawiałeś z Nim face to face. I jestem skłonny w
to uwierzyć. Ja też bym czasem tak chciał, więc podaj
mi nazwę trunku, którym się raczyłeś podczas tej
rozmowy.