"Tak jak pierwszy wers "
https://www.youtube.com/watch?v=gAVhrAoqvvI&list=OLAK5 uy_kQApkIJ3-cbtmLMh228e4Z88TQz_8Dn2g&index=9&ab_channe l=Lily%26Madeleine
/stary
wiersz -
zmieniłem
tytuł/
Utknąłem tu -- ugrzązłem tam
jedną nogą w Polsce drugą w Holandii
w pozycji postępującego szpagatu
starałem się znaleźć złoty środek
wzdłuż kija znalazłem długość
azymutu wędrownego ptaka
busola zgubiła swój początek i koniec
zobaczyłem wronę udającą mewę
nad oceanem - prawa natury
nie pozwoliły jej okiełznać sił
przewyższających jej umiejętności.
Komentarze (26)
Re:
Czasami trzeba nim być, niestety.
Ale widzisz, to pochłania mnóstwo energii, przez co
kolory zaczynają blednąć. Tutaj nie muszę nim być, na
razie-:)
Pozdrowionka dla Ciebie, i również udanego wieczoru!
No, cóż z pewnością zawsze się tęskni za Ojczyzną, a
co do przyszłości, chyba masz rację,
ale i tak jest dużo inaczej, niż parę lat wstecz, a co
do zdalnej pracy, sądzę, że niektórzy w Polsce też
mają takie możliwości, np copywritterzy, a tak poza
tym, to w tym sensie, o jakim piszesz, dobrze jest być
kameleonem.
Pozdrawiam wieczornie.
wolnyduch - witaj Grażynka-:)
Taaak, bywam drapieżny, przyznaję-:)
I czasami, brakuje mi tych, rozpostartych skrzydeł,aby
poddać się ponownie wiatrowi. Co mogę powiedzieć,
tęsknię za krajem, choć nie widzę w nim przyszłości,
raczej ograniczoną wolność. Bo widzisz, pracuje
zdalnie przed komputerem - jak mi się zachcę-:), a w
Polsce,tego nie mogę robić! - bo pieprz....e
ograniczenia. Potrafię się przebranżowić, jak kameleon
zmieniający kolor-:)
Dziękuję za wgląd do treści oraz refleksję pod nią.
Pozdrowienia dla Ciebie.
Dobrze napisany wiersz, z tęsknotą w tle, myślę, że
ona może być bardzo męcząca, ale Holandia to nie
koniec świata i lot z niej niedługi, gorzej z
Australii, kiedy lecie się 24 godziny,
syn mojej znajomej właśnie z niej przyleciał,ale nie
widać po nim tęsknoty, przesiąkł już Australią, i nie
zamierza wracać, tak jak jego Mama lata temu, gdy
musiała się zaopiekować swoimi rodzicami...
Co do wrony, to myślę, tak jak Angel Boy,a tak poza
tym to inteligentny ptak, chyba nie mniej niż mewa,
która łowi żywe ryby, zatem jest drapieżna, a wrone
chyba bardziej gustuje już tym co padło, tak jak u
Żeromskiego, niestety przez to nie mam z nią dobrych
skojarzeń...
Dobrej nocy życzę, Sebastianie.
Re:
Sławomir.Sad, Angel Boy, Babcia Tereska,@Najka@
,anna,BordoBlues:
"Torby pełne złota trzeba położyć
od stałego ich noszenia odpocząć
miliony włożyć do Naszego rozumu
i cieszyć się - ot życie bez bólu"
Dziękuję Wam za zajrzenie do tekstu, oraz refleksje
pod nim.
Pozdrowienia dla Was!
Witajcie-:)
ZOLEANDER - dziękuję!
Mily - zgadza się Monia
wandaw,Sotek,beano,szadunka,tarnawargorzkowski,Isana,
Annna2,loka, Kazimierz Surzyn,Elena Bo:
16 lat temu, musiałem dokonać wyboru,w związku z
kolejnym wypadem za granicę.
Zgadza się, tęsknota zawsze pozostaje. Ale przymiarkę
robię, do powrotu.A póki co, korzystam ile wlezie - do
oporu!
Za cenne refleksje dziękuję Wam.
Pozdrowienia ślę!
Ciekawy, niebanalny wiersz... pozdrawiam
Znam ten stan z rozmów z siostrą.
Wieczna tęsknota...
Pozdrawiam Piorónku :)
Tęsknota za krajem jest straszna,ale gdy masz
świadomość ze wrócić możesz w każdej chwili,to już
jest ok.Ja wyjeżdżając wiedziałam że powrót jest
niemożliwy.Tesknota zabija, każdy dzień smutny, aż do
bólu,a noc wytchnienia nie daje.Pozdrawiam.
Wymowny wiersz. Trudno nie tęsknic za ojczyzną.
Zawsze pragnie się być bliżej korzeni.
Pozdrawiam serdecznie Piorónku i pięknie dziękuję za
wszystko.
Z pewnością trudno jest znaleźć owy złoty środek.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam:)
Marek
zrozumie tylko ten, kto to przeżył
rozłąkę na obczyźnie...
przytulam...
Zastanawiam się, czy wrona znalazła się nad oceanem z
własnej woli czy z innego powodu?
Miłego dnia:)
Mężczyźni w przeciwieństwie do kobiet nie mogą się do
podłogi podczas robienia szpagatu przyssać. ;) więc
nie jest tak źle.
Wrona skazana jest nad oceanem na śmierć, o ile nie
znajdzie kawałka lądu czy statku.
Z przyjemnością przeczytałem. :)
Wrona chyba powinna mierzyć siły na zamiary :)
Pozdrawiam serdecznie +++