Tak mało chce..
Stary wiersz napisany w 2000 roku, znaleziony w "czarnej" skrzynce.
Nie proszę o wiele.
Tak, tak to moja wina,
ale czemu nikt mi nie pomaga
Każdy KOCHA, a gdy rodzi się problem
- po prostu odchodzi.
Zgrzeszyłam Boże - przebacz !
Postanawiam poprawę,
ale muszę się wesprzeć na czyimś
ramieniu
Ujrzeć blask nadziej w czyiś oczach
To tylko nadzieja
Czekam długo
Nikt nie przychodzi
Umieram, nie z czystym sumieniem
Nie dokonałam celu zamierzonego.
Komentarze (1)
Szkoda, że cel tak bliski, jednoczesnie daleki. Może
jeszcze nie wszystko stracone? Życze jak najlepiej,
pozdrawiam.